środa, 25 października 2023

 


Festiwal górski

"Ponad Szczytami"

+

Rozhľadňa Žobrák

167-17.09.2023r.


Przyjeżdżamy w sobotę, o 10:30.

Stanowisko Krynickiej Grupy GOPR.



Spodziewałem się tłumów, a tu, mało ludzi, część leniwie zajmuje co lepsze miejscówki.

"Wiatr we włosach".

Zajmujemy jedną z pufek.

Ujęcie na starą beskidzką chatę.

Idziemy na pokaz psów ratowniczych grupy GOPR.

Łot i taki piękny "kamper dla psiaków".


Czochranie pieseła.

Oko przygotowuje się z psiakiem do pokazu.



Mimo, że nie było jakiegoś specjalnego toru przeszkód, to i tak zebrało się trochę ludzi.


Oj smaży słonko, smaży.





Ćwiczenie silnej woli 😉


Kamie, bardzo podobał się pokaz, mimo, że był skromny. Świetnie wyszkolone psiaki i fajnie pokazane i opowiedziane podstawy.

Wracamy przed scenę na pufki.
fot. Kama

Tutaj fajnie opowiadał gość, prowadzący projek "8 solo".
https://kartkazpodrozy.pl/8s

Na tej prelekcji, skupił się gównie na Afganistanie i szczycie Noszak 7492 m n.p.m.

Niestety słonko, jarzące prosto na ekran, skutecznie utrudnia prelekcje.
I zrobili dłuższą przerwę.
Kamcia poszła na grzyby 😄

Trzeba by co przekąsić.
Ja pokusiłem się o "Wiesio birgera".

Natomiast Kama, tak pięknie przystrojoną 😍 sałatkę z grillowanym kurczakiem.

I całość łączki z hotelem w tle (po prawej stronie hotelu namioty z ciuchami, "Bezpieczny Kazbek", GOPR i inne).

A żeby ściągnąć "gawiedź", zaproszono Kossakowskiego.
No mógł już coś "górskiego" przedstawić, a tak to gadał o dzikich plemionach i zakładaniu "czegośtam" 😉 na fujarkę, tzn penisa 😛

Co jak co, ma gadane i fajnie opowiadał i dobrze się go słuchało. Ot taki śmieszek z ciekawymi przygodami.

Fajnie było, oby się to rozwijało i było więcej namiotów z ciekawym sprzętem (super mi się gadało z przedstawicielami Alpinus_a, jak zajażyli, że co nieco wiem, co w trawie piszczy). Oraz, więcej prelegentów/filmów (wieczorem 😛).
Może w następnym roku, zostaniemy na noc 😁


Kolejny dzień, niedziela.

Mój prawie, że najlepszy przyjaciel 😉 męczył ucho o jakiś "szybki wyskok".
Hmm, fajnie było by, żeby było ognicho i jakieś widoczki.
Z moją chorą nóżką, wiele się nie nachodzę.
I tak, myślałem i myślałem, aż spłodziłem plan.

Na wieżę widokową koło Žobrák 920m, w paśmie Čergov (po naszemu Góry Czerchowskie).

Zaczynamy podejście. Chyba najkrótszą drogą (niebieski szlak), ale nie najłatwiejszą!

Początek... jeb, deska się poddał i noga mi wpadła. Kruca, chyba trzeba schudnąć!

Mało uczęszczany szlak.
Ba, nawet później, na chwilę zgubiliśmy go. No ale ja, stary traper, wyciągnąłem mapy.cz 😆 na mym cegłafonie i zostaliśmy uratowani 😉

Jest. Dotarliśmy. Byłem tu już z "dziadkami". Od tamtej pory, wybudowali to obszerne, owalne zadaszenie.

I budują jakąś chatkę.

Widoczek z wieży.

Stara wieża... wygląda jak jakaś konstrukcja orków 😉
Raczej nie polecam wchodzić, robicie to na własne ryzyko 😛

I jeszcze widoczek z wieży, w drugą stronę. 

Akuku.
Jak na razie, tam można się przekimać za friko. Ciekawe, czy nowa chatka będzie miała udostępnioną "utulnię" dla turystów.

Trochę tego się wyniosło 😲

Jeszcze rzut obiektywem, na oświetlone, oddalone łąki. 

Cosik pokropiło. Oj tam, oj tam, pieczemy kiełbę.

Wyśmienity zestaw obiadowy 😁

Darek, jakimiś "indiańskimi" sposobami, ma zamiar upiec kaszankę z cebulą.

Upiecze się, czy nie, oto jest pytanie 😉

Super to było wyjście, takie, biesiadne.



Kącik kulinarny.

Kania z fasolką.

Skromnie, ale smacznie i jakże pasująco do teko wypadu.

Składniki 😄
- Dorodna Kania
- Fasolka szparagowa
- Bułka tarta
- Mąka
- Masło - dużo masła!
- Jajco

Kanię robimy jak schabowego. Czyli z rozmemłanym jajku, mące i panierce z bułki tartej.

Smacznego i pozdrawiam.