czwartek, 14 lipca 2016



Tour de Pologne
14.07.2016


Dobrze się złożyło, iż pracowałem tego dnia od 8 do 16, zamiast 9-17. Pojechaliśmy z kumplem do Nowego Sącza, oglądać finisz etapu TdP.
Robili parę pętelek, cały dzisiejszy etap to 240km !





Wozy techniczne.








Udajemy się na metę.



Kolejne okrążenie





Jest i finisz, cisną w niewyobrażalnym tempie.




Ha! Na mecie.




Powstało wręcz całe "miasteczko".


Zmywamy się do Krynicy. Niektóre ekipy nocują w krynickich hotelach. Jedziemy popatrzeć na sprzęt.













Pinarello Dogma - piękne!



U Cannondale carbonowe Mavic Cosmic :D






A tu niezła akcja.
Robię fotę przy wozie serwisowym lampre. Jeżdżą na Meridach.
Ustawiam się z moim zabytkiem...



Z boku czai jakiś gość i patrzy z zainteresowaniem. Zagaduję, że Merida good hehe. I Mówię, że mam pierwszy model szosowej meridy na CrMo z RSX.
Gość pozwala mi dorwać w łapy ichniejszy team_owy  model do focenia. Ło kurwości świata, jakie to lekkie. UCI ustala minimalną wagę na 6,8kg i pewnie nie więcej ta maszyna waży.



Bierze moją brytfankę i idziemy na tył do serwisantów. Tam pytają mnie ile ona ma lat, odpowiadam, 16, Cr-Mo i że na początku był tu RSX 2x7 i ciężko się jeździło. Mają niezłego banana na twarzy, a podnosząc mój rower cieszą jeszcze bardziej :D


Jeszcze patriotyczno-lokalny klimat.