Inspekcja Góry Parkowej
+
Spiací mních i wieża widokowa nad Lipanami
7-8.05.2022r.
Weekend wolny, ale jakoś tak pogdowo, ma być różnie.
A może by tak zrobił inspekcję Góry Parkowej. W końcu skończyli remont. To idziemy!
Łoo, jaki ślimak alpinista!
Bieda ;) kurtałka z "kaczuchy", na razie się sprawdza. ZObaczymy po paru praniach i dłuższym użytkowaniu.
Zasiadamy przy piwku w "Baryłeczce" 😁
"Deszcze niespokojne".
Dobrze, że za długo nie lało, bo by nam wątroby nie wytrzymały 😜
Są i nowe lunety. Za 2zł 😛
To darmowy zoomk z aparatu.
Hmm, bardzo schludnie to wygląda!
Peron kolejki.
Odnowione wagoniki.
Jest i winda na górę. A tam, duży taras.
Ładnie to zrobili. Wizualnie, podoba mi się.
Ale... ceny! No nie dla miejscowych, to jest najłagodniejsze określenie jakie mogę napisać 😛 Aby nie podpaść znajomym z obiektu... a srał to pies. Jest w chuj drogo! Pierogi za 32zł 😲
Ja rozumiem, inflacja, drożyzna, to nie bar mleczny, ale...
Tam, wpadamy do pizzeri Węgierska Korona i pałaszujemy, ulubioną pizzę Kamci, z krewetami. Tu na dole, stać nas na odrobinę szaleństwa ;)
Spotykamy znajomych i... no weszła wiśniówka...
Było wesoło, w dobrym towarzystwie, pit stop w żabie i takie tam see see 😈
Artystyczna droga do domciu 😏
No cóż, ma ciało, co chciało.
Śniadańko, ogarnięcie i leniwie się zbieramy.
Kama zwerbowała jeszcze koleżankę. "Tyśkę".
Coś ostatnio marudziłem 😉 iż dopełnieniem wycieczki, było by zwiedzenie skałek nad Kamienicą (nie to, żebym tam nie był, ale to jest tak charakterystyczne i ciekawe miejsce, iż należało tam zabrać Kamcię).
To czemu nie zrobić tego teraz!
Całość tak wygląda.
Łot jaskinia. Ale nie włazimy (trzeba znaleźć drogę od góry). W sumie, to bardzo płytka i nic ciekawego tam nie ma 😛
"Golem" - no golem! A w oczkach ma podświetlenie, co w nocy robi wrażenie!
Gwiazdy pozują!
A tam widać wieżę widokową, na którą mamy iść.
Takie stąd widoki...
Dobra, małe przemieszczenie i atak na wieżę widokową.
Tysia to się ciekawie ubrała. Ale wiecie co... szła równo, nie sapała, ani nie pociła się jak ja 😛, na błotko nie narzekała. Po prostu, dawała rady (i nie potrzeba do tego jakiś ąę ciuchów). Gorzej, jak by przyszło załamanie pogody, bo w torebce, raczej wiele nie miała na taką okazję 😂
Oprócz tego, że przejrzystość jest do D, to... no charakterystyczne, spiczaste szczyty od lewej Lysá Stráž 697m i Stráž 740m (musimy tam pójść!), dalej na prawo Šarišský vrch 570m (do którego mam wieli sentyment po noclegu na nim).
A tu ten śpiący mniszek, na którym byliśmy "przed chwilą", widziany z wieży.
Jeszcze ujęcie na Lewockie i ten grzbiet. gdzie już hasaliśmy z Kamą.
Marzyła mi się konserwa turystyczna, a padło na "szynkę".
Wiecie co, nie kupujcie tego! Jest obrzydliwe. Ale byłem głodny, to zjadłem 😆
Schodzimy, żółtym szlakiem, którego nie ma na mapy.cz!
Mijamy źródełko.
By dotrzeć do przeprawy tunelem pod torami.
Widać, kiedyś było "zamurowane". Teraz na potrzeby turystów i bezpiecznego, szybkiego dojścia od Kamienicy, udostępnili.
WoW!
Jakie fajowe miejsce po drodze.
Siakaś żydowka bożnica tu stała.
Jest i "rybnik", na razie bez ryb ;)
Suszy? 😜
Przepiękna rynienka wydrążona w gałęzi. Cudo! 😍
I schodzimy do Kamienicy. Do samochodu i powrót.
Ale, ale, a może by skoczył jeszcze "po drodze" na ruiny zamku w Plaveč?
Ciekaw byłem postępu prac.
Nawieźli kamienia, piachu i trochę cegieł. Postawili rusztowanie i... jestem mocno rozgoryczony postępem. Tzn, podoba się mi ten ich zryw i chęć (to jest większy projekt, nie wiem jak finansowany), ale postępy są, przynajmniej tu, żałosne. Ale, coś się dzieje|! 😉
A co tam w oddali na górce, he? Kapliczka?
Pozostałości głównej wieży.
Okno na Levočské vrchy.
I z owa "kaplica" z bliższa.
Toż to jakaś krypta była 😮
To szersze ujęcie na Lewockie.
Jeszcze ujęcie przy zejściu.
Kącik kulinarny
Do naczynia żaroodpornego trochę oleju. Układamy ziemniaki pokrojone w plasterki. POsypujemy przyprawą. Na to cycoka z kuroka, przyprawionego. Na nim układam większość czosnku. Reszta wraz cebulą, posypana dookoła. Na wierzch piersi, ser.
Łot taka spokojna, krajoznawcza wycieczka.
Mam nadzieje, że Tysi się podobało. Chyba ją jeszcze kiedyś weźmiemy 😁
Zapiekanka z cycokiem z kuraka w serze z czarnuszką.
Składniki:
- Ziemniaki
- Cebula i czosnek
- Pierś z kurczaka
- Ser z czarnuszką (fajny, charakterystyczny smak. Zarówno ja jak i Kama, lubimy go!)
Z przypraw, ciągle mam jeszcze "resztki", z tego kilogramowego zapasu. A do ziemniaków, bardzo lubię tą przyprawę prymatu. Plus sól i pieprz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz