środa, 2 marca 2022

 


Pogórze Rożnowskie

Platforma widokowa na Górze Zamczysko

528 m n.p.m


Pogoda dalej nie rozpieszcza. Coś trzeba wymyśleć, aby Kamusiątko wyciągnąć.

Żeby przewietrzyła głowę.

A... takowa mini platforma, rzuciła mi się w oczy, guglując ;)


Podejście łatwe, śniegu nie ma. Jedziemy!

A ja dalej nie w formie. Z zaraza się nie wykurowałem, a jeszcze chciano mnie zabić w kapsule normobarycznej!

Łot taki wynalazek:


Wlazłem, bo trzeba było zrobić WiFi. A mówiłem doktorkowi, żem przeziębiony i trochę przytkane uszy.

I zamiast kategorycznie zakazać, to mnie "przetestował". Jak to mówił 1500hPa i odpowiednie stężenie tlenu, wodoru i dwutlenku węgla. Jak w erze dinozaurów.

Widocznie, chorym Piżmokom, to nie służy, bo jak wylazłem, po dekompresji, to jak odcharknąłem, to z krwią! 😱

Jeszcze żyję, ale większe spustoszenie w moim organizmie to zrobiło, niż wyleczyło 😛


Ustawiam nawigację i... wjeżdżamy komuś na podwórko.

Na szczęście, pan jest wyrozumiały. Stwierdza, że zgłaszał do googli, że to prywatny teren i aby tu nie kierowali. Jest na tyle pomocny, iż kieruje, gdzie od tej strony podjechać.

Zajeżdżam i na kolejne podwórko nie śmiem wjeżdżać. Na tyle ile buraczkowóz dał radę (lepkie błotko), podjeżdżam polną drogą i parkuję z bokca.


Idziemy. W tle Beskid Sądecki.

Łoo, wysoko!
"Tylko się nie zesraj" 😜

I piękny bukowy las!


Kamcia pozuje.

Jest i owa platforma.

Widok z niej.

Stroma ta góreczka, a i skałki są.

Jeszcze jedno ujećie.

Takie cuda natury.

A co to to tam jest?

Max zoom...
Pojedziemy tam!

Kama kontempluje.

Schodząc, przypałętał się jakiś pies. Myśleliśmy, że to gościa, który wyszedł z dziećmi na platformę. Ale nie, mimo odwoływań, szedł z nami i na końcu tak pięknie pozował.
Jak się okazało, lokalny psiak-włóczykij 😀 

Pola, sady i... pola tam hen, na góreckach. Tam, gdzie ojcowizna!

Docieramy do owego obiektu który tak mnie zaintrygował.
Kaplica pw. Miłosierdzia Bożego nad Zawadką.
Tak, nowocześnie, a i te pomarańczowa stolarka, pasuje jak pięść do oka 😛

Tamta oświetlona góreczka, to ta, gdzie jest platforma.

Nieco dalej, jest stara kaplica.
Pełzniem!
fot. Kama

Ciemność nadeszła! Z tyłu słońce, a od przodu ciemne chmury, rozprute chmury s których sypie wąskim pasem. Magia!


Szersze ujęcie na górki.

Czyżby to była Mogielica? 😏

Stara kaplica.
fot. Kama

Środek przez szybkę. Ładnie, oprócz tych badziewnych sztucznych kwiatków!

Wracając, śnieg naparza coraz mocniej.
A ten jegomość, wietrzy przygodę! Aby za chwilę ze swym mniejszym kompanem, wybrać się na, psie włóczykijstwo 😉

Po drodze, zahaczamy jeszcze o taką ładną kaplice.

fot. Kama


Bardzo ciekawa i stara konstrukcja.
fot. Kama


Okoliczne, małe górki, ciągle zaskakują.
Mamy piękny kraj!



Kącik kulinarny.


Przy rondzie koło Starego Sącza, powstał nowy browar restauracyjny.

Zakupiliśmy dwa piwka. Tanie nie są 9 (Yanker) i 10zł (Tapper).
Do tego, coś do chrupania. A jest promka w biedrze na dużą paczkę 😁

Ciekawe, ciekawe. Raczej wrócę tam zdegustować inne.

Kamie "Belg" nawet posmakował.

Noo dobra, to nie koniec kącika.
Bo psyhofani narzekają, że się opuściłem :p

To, zapiekane ziemniaki z kiełbasąwiejską.

Składniki:

- Ziemniaki
- Kiełbasa wiejska (każdy ma jakiegoś swojego ulubionego lokalnego dostawcę. Ja kupiłem od Urygi).
- Cebula, czosnek.
- Ser z czarnuszką - ten jest genialny!
- Przyprawy - sól, ostra papryka, zioła prowansalskie, gałka muszkatołowa
- Śmietana



Ziemniaki obieramy i kroimy na plasterki.
Na nich ,układamy kiełbasę pokrojoną w plasterki. Posypujemy skrojoną w piórka cebulą. Całość zalewamy sosem (śmietana z przeciśniętym czosnkiem, papryką i ziołami).
Z góry posypujemy startym serem i do piekarnika :D



Smacznego i pozdrawiam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz