Zestawienie sierpniowe
2023r.
Ot przed opisem z Alp, wypadało by, wrzucić i te krótkie, wypady lokalne.
Tak też czynię. Według chronologii.
Nadmienić należy, iż kolanko mi się zepsuło i ciężko się chodzi. Z rowerem idzie lepiej.
Rezonans dopiero 23.10 ... na szczęście 2023 😂
Na rentgenie nic nie wyszło.
Gródek nad Dunajcem.
12.08.2023
Kama ma wielki sentyment do tego miejsca, ponieważ jako dziecko, jeździła tam z matką i bratem.
Więc... czemu mnie (już raz tam byliśmy rowerowo).
Ale teraz, może dojedziemy do lokalnej atrakcji "Most Stacha".
Przecie mam opony 28mm i mniej delikatne. A stary, ale jary rower górski "GT", został zreanimowany i wyregulowany. Więc, po regulacji siodełka, Kama ujeżdża w końcu o wiele lżejszy rower, niż to co miała.
Przez taki mostek. Mimo tch opon 28mm to... dalej szpary były spore, trochę miałem obawy, co by nie utknąć 😉
I teraz tak. Szlakiem, no raczej nie pojedziemy, górą. Szersze opony, szerszymi oponami, ale dalej, to nie gravel 😛
Na mapy.cz, widzę jakąś ścieżkę, co dołem omija zaporę i dalej. Ale, czy to w terenie istnieje?
Zagaduję jakiegoś chłopa, co kosił trawę.
Pytam o owy "Most Stacha", nie słyszał! 😲
Pokazuje na mapie i czy tędy da się przejść z rowerami.
A gość się odpalił, bo mu się przypomniała wyprawa ze "śwagrem", co szli na imieniny. Kobiety poszły górą, szlakiem, a oni, "ścieżką na skróty". Umordowali się strasznie, upocili, ubłocili. Że szwagier musiał brać prysznic ze szlaucha 😆
Ogólnie, odradzał tą trasę, ale zrobiłem mu dzień, bo widziałem, jak żywo i z utęsknieniem wspomina ową przygodę.
Już blisko zapory, ale dalej nie da się jechać.
Odwrót.
Ponownie na mostku.
No nie!
Dobrze, że ubrałem zwykłe buty 😛
To teraz trochę wodnych rekreacji.
Dwuosobowa "łódź" rowerkowa, pamiętająca chyba jeszcze Gierka 😜
Opłynęliśmy ową Małpią Wyspę dookoła.
Z pokładu wynajętej łajby 😉
Byliśmy coś zjeść w "słynnym" barze Barbara.
Kebab, to w sumie samo mięso. Taki dla wiejskich chłopów 😆
Najadłem się, ale nie był smaczny.
Czekamy na zachód słońca.
Jest i on i jakaś sesja foto obok.
Młody rybiarz.
Wracamy na parking i do domciu.
Mimo, że Most Stacha nie zaliczony, to wypadzik super. Jeszcze tam wrócimy!
U Grażynki na Jaworzyna Krynicka 1114m.
14.08.2023
Nowy tarasik z tyłu 😍
I jak to u Grażyny bywa, kwieciście!
To jeszcze sesja z GT.
I... a odiwedziłem jeszcze Karola.
Mała bajera i czas na dół.
Dzięki Gabrysia za skarpeciory. Pikne są 😊
"Dom rowerowy" spisał się na medal i teraz napęd działa świetnie.
Stary dobry XTR 3x9, daje radę 😁
Święto wojska POLSKIEGO.
15.08.2023
A co ja zrobiłem... pojechałem oglądać radzieckie i nazistowskie maszyny. Pójdę za to do piekła 😜
Svidník
Katiusza.
I zbliżenie na rakiety.
Niszczyciel czołgów SU-100 i w oddali wszem i wobec znany T34 aka "RUDY" 😉
I niemiecki pojazd.
Jedziemy na "bunkry w lesie".
Bardziej, są to "okopy", a'la chatki Hobbitów 😆
O "baby" rydzyk!
Coś tam jeszcze znaleźliśmy 😁
Wracamy do samochodu i teraz ku przejściu granicznemu w Barwinku.
Tam jest, wyremontowane i niedawno otwarte muzeum z udostępnionymi tarasami widokowymi.
Vojenské historické múzeum.
Wieża po remoncie, otwarta od czerwca. Wstęp tylko 1E!😳
Pierwsza myśl, "IŁ-3" 😉 A to w sumie IŁ-10, aka AVIA B-33 bo produkowana w Czechosłowacji.
Stanowisko tylnego strzelca.
Widoczek z niższego tarasu. Ten najwyższy, jest zabudowany i "przeszklony" czymś... nie do końca przeźroczystym 😕
T34 broniący Przełęczy Dukielskiej.
Kolejny T34 pilnujący drogi do wieży.
I przez Polskę wracamy do domciu.
Kącik kulinarny.
Zwieńczeniem ostatniego wypadu było odwiedzenie smażalni pstrąga w Falsztynie.
Polecam to miejsce. Świeże pstrągi (można sobie złowić dla siebie).
Sprawna obsługa (wołają przez mikrofon po numerkach).
Pstrągi smakowite! 😁